dziś powrót, lot tak samo jak przylot do Berlina a z tamtąd do Polski. Mimo iz nie ruszyłyśmy się poza Barcelonę, jestem zadowolona z wyjazdu. Był mi potrzebny żeby uwierzyć ze potrafie sama sobie wszystko zorganizować, ze umiem sobie poradzić. Następnym razem pokuszę się o coś odwazniejszego i pewnie cekawszego. Ale jak na pierwszy raz, jestem z siebie dumna.